Niedosyt. Ryś Laski – Laura Chylice 3:3

Wczorajsze spotkanie inauguracyjne Rysia Laski przeciwko Laurze Chylice zakończyło się wynikiem 3:3. Co można powiedzieć o tym meczu? Wielki niedosyt, ale szanujemy ten wywalczony punkt. Jednak przejdźmy do początku spotkania.

Przez pierwsze 15 minut byliśmy tak zestresowani jak Edyta Górniak, śpiewająca hymn na mistrzostwach świata w 2002 roku. Niestety skończyło się to bramką dla drużyny z Chylic. Nie poddaliśmy się i natychmiastowo odpowiedzieliśmy za sprawą Kamila Więcha. Mecz stał na bardzo wysokim poziomie intensywności, co chwilę były akcje z jednej oraz drugiej strony. Pod koniec pierwszej połowy indywidualna akcją popisał się Piotr Strzemecki i to my do szatni schodziliśmy z korzystnym wynikiem 2:1. Ogromna w tym zasługa naszego bramkarza, który popisał się kilkoma trudnymi interwencjami! Niestety tuż przed końcem pierwszej połowy po zderzeniu z przeciwnikiem boisko opuścić musiał dobrze dysponowany tego dnia Bartłomiej Bochenek. Na szczęście odniesiona kontuzja nie przeszkodzi zawodnikowi w następnych spotkaniach.

Początek drugiej połowy nie był dla nas dobry. Przespaliśmy pierwsze minuty, co skutkowało szybko straconą bramką po błędach własnych. Od tego momentu Laura nabrała wiatru w żagle i często gościła w naszym polu karnym. Jednak ponownie dzięki kontratakowi, strzelamy bramkę autorstwa Grunasa. Po niej, to my przejęliśmy inicjatywę w tym spotkaniu. W okolicach 70 minuty mieliśmy piłkę meczową, niestety nieznacznie pomylił się Biegun. Niewykorzystane okazję lubią się mścić. Tracimy bramkę na 3:3, kilka minut przed końcem spotkania. W końcówce obie drużyny starały się, zdobyć 3 punkty, co owocowało w liczne akcje ofensywne. Jednak tego dnia na staraniach się skończyło i wynik remisowy utrzymał się aż do ostatniego gwizdka sędziego.
Niedosyt jest duży, ale remis to sprawiedliwy wynik. Cieszy nas to, że pokazaliśmy charakter i twierdza Laski dalej jest niezdobyta.

Dziękujemy kibicom za tak liczne zgromadzenie. Byliście wspaniali, mega doping. Wszyscy jesteśmy Rysiami! Mamy nadzieję, że kolejne mecze dostarczą równie wielkich emocji, które wspólnie przeżyjemy!

Ryś Laski 3:3 Laura Chylice
Strzelcy bramek:
Kamil Więch (asysta Jakub Grunas)
Piotr Strzemecki
Jakub Grunas (asysta Marcin Gonczarek)

2 thoughts on “Niedosyt. Ryś Laski – Laura Chylice 3:3

  1. najbardziej nie radzil sobie p. sedzia [nie bede sie nad nim pastwil,ale tak drukowac nie kazdy by umial] .najbardziej szkoda sedziego liniowego(pani blondynka) tak potraktowac kobiete,ktora nie zgadzala sie z jego decyzja odwrucil sie od niej tylemtraktujac ja jak powietrze.nie ladnie panie K.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *