W 10 kolejce nasz zespół seniorski pojechał do Grodziska na mecz z rezerwami tamtejszej Pogoni. Rysie na ten mecz jechały w dobrych nastrojach po efektownym zwycięstwie u siebie 6:2 z ekipą GLKS Nadarzyn.
Pierwsze 10 minut to przespany czas w naszym wykonaniu. Ekipa Pogoni kontrolowała piłkę i szybko wyszli na prowadzenie. W 6 minucie spotkania pomocnik Pogoni wykorzystał błąd obrony w bocznym sektorze boiska i wszedł w pole karne. Dogranie z boku wykorzystał napastnik gospodarzy, tym samym otwierając wynik spotkania. Przez następne minuty obydwu drużynom ciężko było sforsować obronę rywala i dojść do dogodniej sytuacji bramkowej. Zazwyczaj próby kończyły się tuż pod polem karnym przeciwnika.
Druga połowa przebiegała dobrze dla zespołu Rysia, nasi zawodnicy wywierali presję na rywalach często szybko kończąc ich akcje. W kilku sytuacjach zabrakło lepszego ostatniego podania, które pozwoliłoby na dojście do pozycji strzeleckiej. Drużyna Pogoni była dobrze ustawiona w defensywie i umiejętnie rozbijała nasze ataki. Przez ostatnie 20 minut Rysie, podeszły wyżej chcąc powalczyć o zdobycie bramki. Spowodowało to niestety większe przestrzenie z tyłu z czego dwukrotnie skorzystali przeciwnicy. Pierwsza sytuacja powstała z naszej straty pod polem karnym gospodarzy, szybka kontra doprowadziła gospodarzy pod nasze pole karne, gdzie napastnik sprytnie wykorzystał nogi naszego obrońcy. Sędzia musiał gwizdnąć rzut karny. Na bramce jednak bardzo dobrze spisał się Adrian Osiński i wyczuł intencje rywala! – film z obrony karnego poniżej. Po tym zdarzeniu wzrosła wiara w szczęśliwe zakończenie, jednak w 86 minucie kolejny kontratak przeciwnika zakończył się już bramką. Drużyna walczyła do końca jednak nie udało się odrobić straty.
Pomimo przegranej 2:0, nie był to zły mecz w naszym wykonaniu. Zabrakło lepszych decyzji w okolicach pola karnego rywala i większego zdecydowania w kilku sytuacjach. To przełożyło się na niewiele sytuacji bramkowych. Drużyna walczyła do końca i zostawiła dużo zdrowia na boisku.